5 książek, które zmieniły moje życie

wazne-ksiazki
Są takie książki, których nigdy się nie zapomina. I choć z upływem czasu gubimy wątki i zapominamy dialogi, to ich sens na zawsze w nas pozostaje, w trudnych chwilach bywa podporą, lekarstwem na złamane serce, duszę czy życie. Ja też mam na swojej top liście takie książki, które tkwią głęboko w moim życiu i w moim sercu. Nigdy nie poświęciłam im osobnego wpisu, a przecież na to zasługują. Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia chciałam pokazać Wam 5 książek, które zmieniły moje życie. Kolejność, w której o nich piszę, jest przypadkowa.
 
1. Baśnie z tysiąca i jednej nocy


Czytałam je będąc już dużą dziewczynką. Szczerze mówiąc wstydziłam się tego, bo wydawało mi się, że to lektura dla małych dzieci. Mimo to ciągle chodziłam do biblioteki i ze wstydem wypożyczałam kolejne baśnie… Gdybym tylko wiedziała, że czytam „okrojoną”, skróconą wersję „Baśni z tysiąca i jednej nocy”, bo ta prawdziwa, przesycona erotyzmem i okrucieństwem zarezerwowana jest dla dorosłych, pewnie czytałabym z jeszcze większymi wypiekami na twarzy;-) Baśnie pochłaniałam na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, kiedy wiejski świat – w porównaniu do dzisiejszego – był szary i ponury, a egzotyczne opowieści nadawały mu blasku i przenosiły w rzeczywistość, którą mogłam sobie jedynie wyobrazić. Dzięki lekturze „Baśni z tysiąca i jednej nocy” i opowiadań snutych przez piękną Szeherezadę uświadomiłam sobie, jak wielką moc ma słowo. 

2. Potęga podświadomości, J. Murphy


To klasyka z gatunku coachingu, motywacji i rozwoju osobistego; bestseller, który zmienił życie wielu ludzi. Kupiłam ją wiele lat temu zachęcona opisem, bo byłam ciekawa, co takie zmieni u mnie. Prowadziłam mniej lub bardziej beztroskie studenckie życie, które upływało mi na czytaniu książek, imprezach i wyjściach ze znajomymi. Wszystko mi raczej pasowało i niewiele chciałam zmienić, no może poza tym, że chciałam mieć obok siebie kogoś. Rady J. Murphy’ego wykorzystałam później. Efekty przyszły dość szybko, choć nie do końca jestem przekonana, że to wyłącznie zasługa powtarzania sobie pewnej kwestii i dążenia do jej spełnienia. Niemniej, czy udałoby mi się, gdybym nie przeczytała „Potęgi podświadomości”?

3. Dotknij Boga, Patryk Świątek

O książce Patryka Świątka wspominałam Wam we wpisie Zalotny Tag Książkowy. Gdzieś w połowie roku zobaczyłam na stronie Wydawnictwa Znak zapowiedź tej książki. Kupiłam ją z trzech powodów: Patryk pochodzi z Rzeszowa; Patryk jest blogerem; książka ma intrygujący tytuł i była ciekawie zapowiadana. Nie spodziewałam się nie wiadomo czego, ot, książka kolejnego blogera. A tu takie zaskoczenie. Patryk ma 25 lat, jest przystojny i bardzo skromny. Zawstydził mnie swoją prostą filozofią życiową i odwagą, na jaką się zdobył wyruszając w pełną niespodzianek podróż. Książkę „Dotknij Boga” czytałam na wakacjach, akurat w momencie pewnych podsumowań i bilansów. To był bardzo dobry moment na jej czytanie. Nie wdając się w szczegóły powiem tylko, że zmierzałam w pewną stronę nie będąc pewną, czy jest ona właściwa. Dzięki tej lekturze zatrzymałam się i przemyślałam sprawę raz jeszcze. Wiecie, w świecie, kiedy jedni ci mówią, że masz być slow, drudzy, że energiczna i kreatywna; inni że trzeba być eko i nie kupować w hipermarketach; trzeci, że matka powinna zajmować się dziećmi, a nie pracą; a kolejni, że liczy się tylko kasa – naprawdę można mieć mętlik w głowie. I w tym mętliku i gonitwie zapominamy o tym, co liczy się w ostatecznym rozrachunku…. Patryk i jego bohaterowie przypominają, o co chodzi. „Dotknij Boga” była dla mnie rewolucją przywracającą równowagę.


4. Dusza ludu; Słowa o wodzu, Henryka Jacka
Idę o zakład, że nigdy nie słyszeliście tych tytułów. Są to tomiki poezji poety, który w 1916 roku urodził się w mojej wiosce – Połomi. Wartość artystyczna tych wierszy jest niewielka, autor nie doczekał się nawet żadnych opracowań, poza jednym artykułem. Zaginął w czasie wojny, przebywając we Lwowie w 1940 roku. W jaki sposób poezja Henryka Jacka zmieniła moje życie? Otóż, najpierw napisałam pracę magisterką o jego twórczości. Potem zostałam poproszona przez powiatową gazetę o napisanie informacji o poecie i…. to był mój dziennikarski debiut. Potem, gdy zaczęłam pracę w mediach, pisałam o nim do wielu tytułów, ponieważ rodzina szukała wszelkich informacji o Henryku, który przepadł bez śladu w 1940 roku… Jestem jedną z niewielu osób, która dobrze zna twórczość zapomnianego Henryka Jacka. W przyszłości planuję na blogu odrębny post poświęcony jego życiu i twórczości, które nadawałyby się na scenariusz filmu z czasów II wojny światowej. Wydaje mi się, że gdyby los nie spotkał mnie z poezją Henryka Jacka, mój start w mediach nastąpiłby o wiele później. Jeśli w ogóle.5. W głębi kontinuum, J. Liedloff

W kilku miejscach już wspominałam o niej na blogu. Jest to poradnik, który polecany jest matkom, ale uważam, że zawężanie grona czytelników do matek jest bezzasadne. Wprawdzie autorka najwięcej pisze o wychowywaniu dzieci przez plemię Indian Yequana, ale idee przez nią  proponowane można stosować w różnych dziedzinach życia. Podobno „W głębi kontinuum” dało początek rodzicielstwu bliskości. Mi pozwoliło inaczej popatrzeć na macierzyństwo, dzieci, codzienność i podejmowanie nowych wyzwań. Fantastyczna książka, zwłaszcza dla rodziców.

Te 5 książek zmieniło moje życie. Jak brzmi Twoja lista?

You may also like...