KOŁEM dojeżdżałam na uczelnię, gdy padał deszcz. SZTANGLE były częstą przekąską w moim studenckim życiu, a PROZIAKI mojej mamy uważam na najlepsze na świecie. Lubię też wychodzić z dziećmi NA POLE, po domu chodzę w PANTOFLACH. Jeśli nie macie pojęcia, o czym piszę, prawdopodobnie… nigdy nie byliście w Rzeszowie. To nazwy będące u nas w powszechnym użyciu. Znalazły się one na NIEMAPIE Rzeszów – nietypowym, ilustrowanym przewodniku po stolicy Podkarpacia. Premiera NIEMAPY Rzeszów już w poniedziałek, 21 marca w Urzędzie Miasta Rzeszowa, a ja mogę Wam pokazać ją nieco wcześniej:-)
Mieszkamy na wsi. Od największego miasta w regionie, Rzeszowa, dzieli nas ponad 20 kilometrów. Choć ja jestem w Rzeszowie niemal codziennie od 1996 roku, to moje dzieci rzadką tu bywają. Do miasta wybieramy się okazjonalnie, ale mamy tu kilka ulubionych miejsc. Niektóre z nich, i to bardzo mnie cieszy, pokazuje NIEMAPA Rzeszów – ilustrowany przewodnik dla rodzin, który w interesujący graficzny sposób przedstawia najważniejsze rzeszowskie miejsca, kulturę, kuchnię, charakterystyczne słowa i ciekawostki, a poprzez gry, zagadki i wyzwania zachęca do aktywnego poznawania Rzeszowa i okolic.
|
Prosta, kolorowa i ładna grafika NIEMAPY |
Z pozoru wygląda jak zwykła składana mapa, ale po rozłożeniu przypomina ją w niewielkim stopniu. Nie ma tu plątaniny ulic i ich nazw (takich map po Rzeszowie jest wiele), za to dużo grafiki, rebusów, miejsc do rysowania lub wpisania odpowiedzi. Mojemu synowi mapa bardzo się spodobała i zawzięcie ją studiował, przypominając sobie nasze wspólne wycieczki m.in. do
Muzeum Dobranocek i
Muzeum Okręgowego oraz spacery po Rynku.
|
NIEMAPA przedstawia miasto z innej strony |
Niemapa ma poręczny format (proste składanie i rozkładanie). Zastosowanie specjalnego papieru pozwala na odrobinę twórczości: rysowania, bazgrania i notowania. My na początek zaznaczymy tu te miejsca, w których już byliśmy, zaplanujemy też wycieczki do kolejnych.
W Rzeszowie jest dużo miejsc, gdzie można spędzić czas całą rodziną, a gdzie jeszcze nie byliśmy (Lisia Góra, alpakarnia, rejs po Wisłoku). Miasto – zwłaszcza Rynek – jest bardzo ładne, co potwierdzają osoby przyjeżdżające tu z innych miast lub z zagranicy. Mówią, że jest u nas dużo zieleni, a Rynek tętni życiem nawet w tygodniu.
NIEMAPA pokazuje m.in. alpakarnię, górę św. Rocha z punktem widokowym, pomnik Tadeusza Nalepy, fontannę multimedialną, skatepark, miasteczko rowerowe i podziemną trasę turystyczną.
|
Co w Rzeszowie warto zobaczyć? |
|
Pocztówka z Rzeszowa |
Do Niemapy dołączona jest ładna, ciekawie lustrowana pocztówka „Pozdrowienia z Rzeszowa”, którą można wysłać do bliskich. 1 czerwca Estrada Rzeszowska zorganizuje akcję wysyłania pocztówek z NIEMAPY; w tym samym miesiącu odbędzie się spacer z NIEMAPĄ na Festiwalu Przestrzeni Miejskiej. NIEMAPĘ można będzie znaleźć w czerwcu na Dniu Odkrywców i na festiwalu Wschód Kultury.
|
Jak widać, NIEMAPA to ciekawa lektura:-) |
W NIEMAPIE najbardziej spodobał mi się „Ilustrowany Słowniczek Rzeszowianizmów”, czyli zbiór najciekawszych regionalizmów wyszukanych we wspólnej akcji z Radia Rzeszów i Estradą Rzeszowską (bez pomocy językoznawców). To skromniutki słowniczek – wiadomo na mapie nie wszystko się zmieści – a regionalizmów ci u nas dostatek. Z NIEMAPY można się dowiedzieć,
co to jest: koło, paciocha, sztangiel, kasztanek, strugaczka i gumka do mazania; co to znaczy wypaciać się i iść na pole.
Mój faworyt w tym słowniczków to „chabazie” oznaczające zarośla, badyle. Ja spotkałam się jeszcze z takimi wdzięcznymi określeniami na chwasty, jak: pachruście i charabudy. Piękne, prawda?
Pomysłodawczyniami NIEMAP (jest jeszcze edycja łódzka, powstaje lubelska) są dwie łodzianki – Małgorzata Żmijska, mama Eustachego i Joanna Studzińska, mama Poli. Za projekt graficzny odpowiedzialne jest Studio kreatywne Ładne Halo.
Projekt jest całkiem udany, otrzymał też Patronat Honorowy Narodowego Centrum Kultury.
Czy chcielibyście pocztówkę z pozdrowieniami z Rzeszowa od nas? Wyślemy pierwszej osobie, która będzie chciała ją dostać;-)