„Co widzimy w gwiazdach. Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie”. Rewelacja!
Gdybym przeczytała ją lata temu, w szkole, pewnie zostałabym astronomką i… pisała blog o gwiazdach, nie książkach. Sęk w tym, że książka „Co widzimy w gwiazdach. Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie” jest nowością wydawniczą, a na początku lat 90. XX chyba nie było publikacji, która w tak ciekawy i piękny graficznie sposób przedstawiałaby piękno kosmosu i ciał niebieskich. Dzięki książce Kelsey Oseid kosmos i historia gwiazd stają przed dziećmi otworem. Nic tylko czytać, czytać, zapatrzeć się w niebo, podziwiać gwiazdy i rozpoznawać je. A stąd już krótka droga do podróży we Wszechświecie.
„Co widzimy w gwiazdach” to książka popularnonaukowa wydana przez Naszą Księgarnię, napisana i ilustrowana przez Kelsey Oseid, amerykańską artystkę – malarkę i graficzkę, w której miłość do astronomii, przyrody i nauki zaszczepili rodzice. Publikacja jest na bardzo wysokim poziomie graficznym i cechuje się wysokim poziomem artystycznym.
Część tekstowa, ze względu na tematykę, jest dość trudna, choć bardzo ciekawie i przystępnie napisana. Dlatego poleca się ją dzieciom i młodzieży w wieku 10-14 lat. Dużo tu trudnej terminologii, odwołań do mitologii i historii, ale cóż – chcąc poznać sekrety kosmosu, musimy być na to przygotowani.
Książka podzielona jest na następujące rozdziały:
- Nasze miejsce w przestrzeni kosmicznej
- Gwiazdozbiory
- Droga Mleczna
- Księżyc
- Słońce
- Planety
- Planetoidy, komety i meteory
- Przestrzeń kosmiczna
Każdy z nich składa się z części opisowej, dotyczącej historii astronomii (odkrycia, badacze kosmosu, terminologia) oraz subtelnych rysunków w kolorystyce… kosmicznej.
„Co widzimy w gwiazdach” – czego dowiesz się z książki
Autorka zawarła w książce wiele ciekawostek z astronomii. Dzięki rysunkom utrwala wiedzę o konstelacjach gwiazd. Kto zapomniał, jak wygląda Ursa Maior-Wielka Niedźwiedzica, Wielki Pies, Pegaz, Mały Wóz, Wielki Wóz może raz dwa nadrobić zaległości. Tych konstelacji jest tak dużo, że o istnieniu sporej części nie miałam pojęcia.
W jasny sposób tłumaczy zjawisko zorzy polarnych, fazy Księżyca i księżycowe złudzenia, zaćmienia Słońca oraz rolę gwiazdy Polaris. Mnie najbardziej zaciekawił rozdział o planetach oraz o przestrzeni kosmicznej. Z tego drugiego dowiedziałam się m.in. o wiadomościach, jakie ludzkość nadała w przestrzeń kosmiczną. Pierwsze wiadomości miały ze sobą na pokładzie bezzałogowe sondy kosmiczne wystrzelone w 1972 i 1973 roku. Z obiema sondami kontakt już dawno został stracony, ale sondy wciąż lecą do celu (konstelacja Byka i Orła) i będą tak lecieć przez kilka milionów lat.
Na pokładzie każdej z sondy znajdują się aluminiowe plakietki z wygrawerowanymi rysunkami i symbolami, które zostały zaprojektowane tak, aby inteligentne formy życia, które przechwycą nasze statki kosmicznej, uzyskały wiadomości na temat ludzkości. Potem wysłano w kosmos sondy Voyager 1 i Pioneer 10, które zabrały ze sobą także nagrania dźwięków oraz obrazy zwierząt, kobiety karmiącej piersią, ludzkiego szkieletu i rysunek łańcucha DNA.
Mam nadzieję, że trochę Was zaciekawiłam:-)
Po resztę pasjonujących wiadomości, odsyłam Was do książki.
Lektura tej książki oraz grafika Oseid uświadamia, jak jesteśmy potężni jako istoty inteligentne żyjące na planecie Ziemia i… jak bardzo jesteśmy maluczcy we Wszechświecie, który staramy się poznać i wciąż tak mało o nim wiemy.
Książka jest pasjonująca.
Polecam! W promocji kosztuje 39,90 zł.