Czy To się da przeczytać?

Czy to się da przeczytać? To najczęstsze pytanie, jakie sobie zadaję sięgając po książki współczesnych polskich pisarek, którym odgórnie przypina się łatkę „uprawiających literaturę kobiecą”. Ale że „To się da!” przeczytać, wiedziałam już patrząc na okładkę.  Niepotrzebne mi były rekomendacje. Moja kobieca intuicja podpowiadała mi, że warto poświęcić kilka wieczorów tej lekturze. To pierwsza książka tej pisarki, którą przeczytałam, i choć jest ona poniekąd kontynuacją „Złodziejki marzeń” wydanej w 2014 roku, nie czułam się pogubiona w wątkach. Teraz już wiem, że sięgnę po poprzednie książki pisarki. Dlaczego?

W sieci spotkałam się z samymi życzliwymi komentarzami dotyczącymi twórczości Anny Sakowicz, która jest także blogerką i prowadzi dwa ciekawe blogi: Anna Sakowicz blog oraz Kura pazurem. Jej poprzednie książki: zbiór humoresek „Żółta tabletka”, wspomniana już „Złodziejka marzeń”, a przed wszystkim ubiegłoroczne „Szepty dzieciństwa’„ cieszyły się uznaniem czytelników. Nic dziwnego zatem, że czytelnicy mają duże oczekiwania co do kolejnych pozycji autorki. Ponieważ nie znam wcześniejszego dorobku Anny Sakowicz, „To się da!”  było dla mnie nowością i niewiadomą. Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Czy prostego czytadła dla kobiet? Czy książki typowo rozrywkowej i zabawnej? A może czegoś bardzo ambitnego?

Kilka słów na temat treści

Bohaterką „To się da!” jest Joanna, 40-letnia nauczycielka, znana ze „Złodziejki marzeń”, rozwódka, samotnie wychowująca nastoletnią córkę Lusię (Ludwike;-). Joanna przebywa na rocznym urlopie w Starogardzie Gdańskim, podczas którego opiekuję się wiekową już ciocią; próbuje też na nowo poukładać swoje życie osobiste. Joanna jest również wolontariuszką w miejscowym hospicjum i jest zaangażowana w akcję znalezienia dawcy szpiku dla chorej Szpilki. Wraz z córką próbuje także odnaleźć dawną miłość cioci Zosi…
Tyle o treści.

Historia niby zwykła, niezbyt porywająca, można by sądzić. I można by porównać tę książkę do wielu innych, opowiadających o kobietach, którym nie poszczęściło się w małżeństwie i muszą wyjechać, by zmienić swoje życie. „To się da!” można by tak zaklasyfikować, gdyby nie…

Co mi najbardziej spodobało się w książce

Styl pisania. Anna Sakowicz jest polonistką i redaktorką, co moim zdaniem ma duże znaczenie w pisaniu. Podoba mi się ten styl pisania. Lekki, niewymuszony, płynny, ale nie potoczny i tylko zabawny. „To się da!” jest pisane piękną polszczyzną, i choć mamy tu wiele zwrotów z języka codziennego, które zresztą ożywiają narrację, czytelnik wręcz łyka zgrabnie skonstruowane zdania i ciekawe dialogi z celnymi ripostami. Dialogi bywają zabawne, podobnie jak niektóre spostrzeżenia błyskotliwej 40-latki. Właśnie dlatego książkę bardzo dobrze się czyta.

„To się da!” jest powieścią obyczajową, rozrywkową, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie powiela wątków i stereotypów. Porusza też ważne problemy społeczne, takie jak choroby nowotworowe, smutna starość czy rola więzów rodzinnych. Autorka dużo miejsca poświęca idei wolontariatu, w który może zaangażować się każdy, bez względu na wiek, płeć czy orientację seksualną. Podoba mi się także postać cioci Zosi, zabawnej starszej pani, która po grzechach młodości wybrała samotne życie, a mimo to nie jest zgorzkniałą i zamkniętą kobietą.

Dla mnie dużą wartością tej książki jest fakt, że autorka wprowadziła do warstwy językowej elementy zapomnianej już gwary kociewskiej. (Sama bardzo lubię gwarę i wykorzystuję ją w rzadko uprawianej przez siebie poezji;-) Korzystała z opracowania Bernarda Sychty pt. „Słownictwo kociewskie na tle kultury ludowej” wplatając w dialogi ciekawie brzmiące zwroty oddające jednocześnie charakter bohaterów. Gwara (np. blubluś, figolas, galameja) nie tylko ożywia dialogi. Sprawia, że mocno zapadają w pamięć, a przez to w pamięci pozostaje sama książka. Z gwary kociewskiej pochodzi także tytuł książki.

Aha, za rok ma się ukazać trzeci tom kociewskiej opowieści. Ja już jestem ciekawa, jak ułoży się Joannie?

Tytuł: To się da!
Autor: Anna Sakowicz
ISBN: 978-83-64312-77-9
Format: 135×210, oprawa miękka ze skrzydełkami, 304 strony
Cena det.: 34,90 zł
Premiera: 2 luty 2016 roku