5 powodów, dla których lubię kryminały i thrillery
Chciałabym pochwalić się Wam, że gustuję we współczesnej poezji japońskiej. Że na dobranoc zaczytuję się bułgarskimi reportażystami, o dramatach francuskich dyskutuję godzinami, a „Iliadę” przeczytałam w oryginale. Niestety, nic z tych rzeczy… Nie mam tak ambitnych osiągnięć czytelniczych. Wprawdzie w literaturze najbardziej cenię tę opartą na faktach, ale skłamałabym, gdybym zarzekła się, że nie czytam nic z lżejszej fikcji, która wywołuje dreszczyk emocji. Więc przyznam się Wam, że uwielbiam wszelkie kryminały, thrillery i sensacje. Tak. W czytaniu bardzo lubię się bać, tropić morderców, gwałcicieli, porywaczy dzieci i wyjaśniać mroczne zagadki.
Dlaczego lubię czytać thrillery i kryminały
3. Gimnastykują szare komórki.
Nie wiem, jak Wy, ale ja mocno wytężam umysł, żeby dowiedzieć się kto zabił, zgwałcił czy porwał. I… jeszcze nigdy mi się nie udało prawidłowo wskazać sprawcę. Mordercę/gwałciciela/porywacza zazwyczaj poznajemy już w pierwszym rozdziale, ale autorzy tak sprytnie wodzą czytelnika za nos, że nie sposób przewidzieć finału. Tu nie ma tak oczywistych zakończeń. Czytając kryminały i thrillery lubię łączyć wątki, gdybać, co by się stało, gdyby…. albo w myślach krzyczeć do bohaterów: „Nie wchodź tam!”, „Uciekaj!”.
4. Wyzwalają dreszczyk emocji.
Strach, gniew, wstręt, zazdrość, nieufność, chęć zemsty, zdrady – niestety, thrillery i kryminały bazują na prostych, niskich ludzkich emocjach. A że człowieka ciągnie do tego, co na granicy prawa czy moralności, do tego „zakazanego owocu”, te książki cieszą się niesłabnącą popularnością. Ja najbardziej lubię ten dreszczyk emocji, tę huśtawkę emocji, które mi towarzyszą w czytaniu – książka ma mną wstrząsnąć, przerazić, pouczyć dać nadzieję.
5. Za bogate portrety psychologiczne.
Bohaterowie thrillerów i kryminałów rzadko są nijacy. To postacie skreślone wprawną ręką, charakterystyczne, z przeszłością albo i bez (pamiętacie Jasona Bourne’a szukającego tożsamości?). Ze świeczką szukać w nich krystalicznie czystych bohaterów albo skrajnie złych. Postaci są czarno-białe, zagadkowe, niechętnie odkrywające tajemnice, nieprzewidywalne, dysponujące szeroką gamą emocji. Jeśli namiętnie czytasz kryminały i thrillery możesz mieć wrażenie, że niektóre postaci są do siebie podobne, dlatego ja najbardziej lubię te książki, których bohaterów pamiętam do dziś.
Czytacie kryminały i thrillery? Macie swoich ulubionych autorów? Ulubione tytuły?
Fot. Tadeusz Poźniak