7 najpiękniejszych tekstów o Bożym Narodzeniu

Boże Narodzenie w literaturze, wiersze o Bożym Narodzeniu


Wigilia i Boże Narodzenie to czas, kiedy dzieją się cuda. To nie są puste słowa, cudu doświadczyłam na własnej skórze i mogłabym opowiadać o nim godzinami, ale nie o tym miało być. Literatura obfituje w nieprzyzwoitą ilość tekstów o Bożym Narodzeniu; inspirowanych świętami, przedstawiających optymistyczne, dające nadzieję historie albo takie, które zmuszają do zastanowienia się nad sensem życia. Wśród wielu przeczytanych książek i pojedynczych utworów związanych ze świętami, mam swoje ulubione. Zobaczcie, jakie teksty o świętach Bożego Narodzenia uważam za najpiękniejsze.

1. Opowieść wigilijna, Ch. Dickens.
Wiecie, że książka Charlesa Dickensa ma już prawie 200 lat? Ten moralitet utrzymany w wiktoriańskim stylu ciągle cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Autor napisał „Opowieść wigilijną”, by spłacić swoje długi i nie przypuszczał, że stanie się takim „hitem”. Do mnie ten moralitet jak najbardziej przemawia, czytałam go wiele razy, a niedawno miałam przyjemność oglądać spektakl teatralny na jego motywach. Wystawiany był w mojej miejscowości;-)


2. Śnieżny dzień, B. Coffey.
Tę prostą, skromną powieść otrzymałam od Wydawnictwa eSPe. Jej akcja rozgrywa się tuż przed Wigilią, głównym bohaterem jest 30-paroletni mężczyzna, który stoi przed widmem utraty pracy. Z powodu śnieżycy bierze dzień urlopu. I ten dzień zmienia jego życie, a nas, czytelników, zmusza do refleksji. Książce poświęciłam osobny post, możecie go przeczytać tutaj.


3. Cicha noc, kolęda
Bardzo lubię tę kolędę, zwłaszcza jej niesamowitą melodię. I choć nie jest łatwa w śpiewaniu, przynajmniej dla mnie, to zawszę ją przynajmniej nucę. Autorem oryginalnych słów niemieckich „Stille Nacht” był Joseph Mohr, melodię ułożył Franz Xaver Gruber. Kolędą została przetłumaczona na 300 języków.

Cicha noc, święta noc
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka święta
Czuwa sama, uśmiechnięta,
Nad Dzieciątka snem,
Nad Dzieciątka snem.
(…)
4. Bóg się rodzi, Franciszek Karpiński.
To wyjątkowa kolęda z dwóch powodów. Po pierwsze, jest ciekawa pod względem poetyckim ze względu na ogromną ilość oksymoronów, które nadają jej kolorytu. Po drugie, tekst pieśni powstał nie tak daleko ode mnie – w Dubiecku nad Sanem. Napisał ją Franciszek Karpiński na zamówienie księżnej marszałkowej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej.

„Bóg się rodzi, moc truchleje
 Pan niebiosów obnażony
 Ogień krzepnie, blask ciemnieje
 Ma granice – Nieskończony
 Wzgardzony – okryty chwałą
 Śmiertelny król nad wiekami
 A Słowo Ciałem się stało
 I mieszkało między nami (…)”
5. „Przy wigilijnym stole” J. Kasprowicz
Każdego roku, przy wigilijnym stole deklamowałyśmy z siostrami ten wiersz. Znam go doskonale od wielu, wielu lat. Mam nadzieję, że moje dzieci też będą go recytować;-)
Przy wigilijnym stole,
Łamiąc opłatek święty,
 Pomnijcie, że dzień ten radosny
 W miłości jest poczęty;
Że, jako mówi wam wszystkim
 Dawne, prastare orędzie,
 Z pierwszą na niebie gwiazdą
Bóg w waszym domu zasiądzie.
 Sercem Go przyjąć gorącym,
 Na ścieżaj otworzyć wrota –
Oto co czynić wam każe
 Miłość – największa cnota.
6. „Powrót” K. I. Gałczyński
K.I. Gałczyński to jeden z kilku moich ulubionych poetów. Jego prosta, metaforyczna poezja do mnie przemawia. Utwory Gałczyńskiego są charakterystyczne, tę stylistykę rozpoznałabym na końcu świata (mam nadzieję;-)
A podana jest gdzieś ulica
 (lecz jak tam dojść? którędy?),
 ulica zdradzonego dzieciństwa,
 ulica Wielkiej Kolędy.
 Na ulicy tej taki znajomy
 w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
 stoi dom jak inne domy,
 dom, w którym żeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
 Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: „Gdzieś pan był tyle lat?”
 „Wędrowałem przez głupi świat „.
 Więc na górę szybko po schodach.
 Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
 Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
 I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
 I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę.
Właśnie ojciec kiwa na matkę,
Że czas się dzielić opłatkiem,
 więc wszyscy podchodzą do siebie
 i serca drżą uroczyście
 jak na drzewie przy liściach liście.
 Jest cicho. Choinka płonie.
 Na szczycie cherubin fruwa.
 Na oknach pelargonie
 blask świeczek złotem zasnuwa,
 a z kąta, z ust brata, płynie
 kolęda na okarynie:
 Lulajże, Jezuniu,
 moja perełko,
 Lulajże, Jezuniu,
 me pieścidełko.
7. Baśń wigilijna, Czesław Miłosz.
To piękny, mało znany wiersz Miłosza. O tematyce wigilijno-wojennej, na mnie robi wrażenie.
 
Po życiu pełnym bezsensu i rozpaczy,
Zmieniony ręką boską w srebrnego anioła,
W noc, która gwiazdą betlejemską straszy,
Człowiek pewien przyfrunął tam, gdzie Dziecko woła.

Rozpościerał szeroko skrzydła nad kołyską,
A dziecko bawił odblask na skrzydle odbity.
Śnieżystą górą dziecku skrzydło się wydało
I sto różowych na niej potoków igrało.

Na dworze już wschodziła jutrzenka, bił młot.
I nasłuchiwał chciwie anioł, człowiek dawny,
Jak niosą się w powietrzu pierwsze głosy ziemi,
Żuraw skrzypi, łuczywo okienka rumieni.

Kosmate gończe dymiąc rwały się na smyczy,
Mroźna trąbka przez bory niosła się jak wiatr,
Aż zaskomliły gończe, spragnione zdobyczy,
Z brzękiem dzwonków puszysty goniąc zwierza ślad.

I wiedząc, że za chwilę śnieg znów się zakrwawi,
Rzekł anioł: Dziecko ziemię nie od krwi wybawi.
Jak promień, co przywraca czarnej fali płynność,
Tak ono zbrodni ludzkiej przywróci niewinność.

Założę się, że zapomniałam dopisać do tej listy jeszcze jednego, dwóch tekstów. Pomożecie? Co warto byłoby dodać do najpiękniejszych tekstów o Bożym Narodzeniu?

You may also like...