Rok 2025 w książkach, podróżach i pracy

sesja_Kasia (5)

Zaskakujące, jak ten czas szybko płynie. Całkiem niedawno, bo rok temu o tej samej porze przygotowywałam wpis podsumowujący rok 2024 i ani się nie obejrzałam, a dwanaście miesięcy minęło w mgnieniu oka. Rok 2025 był bardzo wymagający pod różnymi względami, momentami stresujący i pełen wyzwań. Pewnie dlatego, gdy patrzę na zdjęcia z moich podróży oraz wyjazdów w góry, dochodzę do wniosku, że było ich zdecydowanie zbyt mało. Pisarsko też było skromnie, gdyż data premiery mojej kolejnej powieści przesunęła się na rok 2026, choć w tym roku napisałam tyle stron, co nigdy wcześniej. Mam nadzieję, że zobaczycie efekty już za kilka miesięcy.

Rok 2025: pisanie i książki

W tym względzie był to bardzo pracowity rok. Wieczory starałam się poświęcać na pisanie, co zaowocowało szybszym tempem pracy, ale 1,5 książki na rok to niewiele w porównaniu z tym, co obserwuję w pisarskim świecie, gdzie autorzy wydają po kilka książek rocznie. Dla mnie jest to niewyobrażalne, ponieważ wiem ile wysiłku wymaga ta praca. Ponieważ wiem, że jesteście ciekawi efektów mojego pisania, zdradzę jedynie, że na początku 2026 roku w Wydawnictwie Zysk i S-ka ukaże się moja kolejna powieść. Gdy tylko ukaże się jej zapowiedź, od razu Wam ją udostępnię. Sama nie mogę się już doczekać tej premiery i Waszych opinii o tej książce. Mam nadzieję, że poruszy Wasze serca i na długo zapadnie Wam w pamięć.

Poza tym w końcówce roku 2025 prowadziłam negocjacje w sprawie dwóch napisanych książek (powieść historyczna i książeczka dla dzieci), ale że rozmowy nadal się toczą, nic więcej nie mogę zdradzić. Czy przyniosą one namacalne efekty w postaci wydanych książek? Mam nadzieję. Powoli zbliżam się do końca (no dobrze, napisałam dopiero 2/3 całości) pisania kolejnej i kiedy już zaczęło mi się wydawać, że pora na dłuższy odpoczynek od pisania, pojawiły się kolejne pomysły.

Spotkanie autorskie w Czudcu

Spotkanie autorskie w Czudcu

Miałam kilka spotkań autorskich, m.in. w bibliotekach w Czudcu i Lubeni. Wzięłam udział w promocji VIII tomu Rocznika Niebyleckiego, do którego to wydawnictwa od kilku lat piszę artykuły dotyczące mojego regionu.

Spotkanie autorskie w Lubeni

Spotkanie autorskie w Lubeni

Promocja VIII tomu Rocznika Niebyleckiego

Promocja VIII tomu Rocznika Niebyleckiego

W tym roku przeczytałam około 20 książek. Niewiele. Nie liczę ich, więc dokładnej liczby nie pamiętam, ale mogę polecić Wam takie tytuły jak: „Gołoborze” Macieja Siembidy, „Colette” Valérie Perrin, „Żmijowisko” Wojciecha Chmielarza, „Zadwoń jak dojedziesz” Jakuba Bączykowskiego, „Skończyły mi się oczy” Grażyny Jeromin-Gałuszki, „Doktor Zosia” Ałbeny Grabowskiej, „Sekret listu” Lucindy Riley, „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stiega Larssona, „Zakochany Einstein” Dennisa Overbye, „Paryska córka” Kristin Hannah, „Miłość niczyja” Anny Ziobro.

Colette, V. Perrin

Colette, V. Perrin

Mam też swoje czytelnicze plany na rok 2026. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom sagi o rodzie Tyszkowskich Magdy Skubisz. Ma ukazać się wiosną. A na półce czekają już na mnie: „Akuszerki” Sabiny Jakubowskiej, „Schronisko, które przestało istnieć” Sławka Gortycha oraz „Pojednanie ze złem” Magdy Jaros i Leona Weintrauba.

Rok 2025: podróże i góry

W tej kwestii czuję chyba jeszcze większy niedosyt niż w pisaniu, choć jestem wdzięczna, że zarówno zdrowie jak i wszystkie inne okoliczności pozwoliły mi zobaczyć tak piękne miejsca jak Nessebar w Bułgarii, Oslo i Tonsberg w Norwegii, Budapeszt i Eger na Węgrzech, Park Narodowy i jaskinię Aggtelek na Węgrzech oraz Gietrzwałd, Kraków, Zamek Królewski w Chęcinach i Jaskinię Raj w Polsce.

Budapeszt

Budapeszt

Nessebar, Bułgaria

Nessebar, Bułgaria

Zamek Królewski w Chęcinach

Zamek Królewski w Chęcinach

Tonsberg

Tonsberg

Kilka razy, stanowczo za mało, byłam w górach.

Litvorove Pleso

Litvorove Pleso

 

Wodospady Zimnej Wody

Wodospady Zimnej Wody

Zdobyłam Turbacz (1310 m n.p.m.), najwyższy szczyt Gorców, Wodospady Zimnej Wody i Chatę Zamkowskiego (1467 m n.p.m.) w Tarach Wysokich, Łysicę (624 m n.p.m.), najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, Przymiarki (626 m.n.p.m.) w Beskidzie Niskim, Litvorowe Pleso (1869 m n.p.m.) w Tatrach Wysokich i Wielki Krywań (1709 m n.p.m.) najwyższy szczyt  Małej Fatry w słowackich Karpatach.

Łysica

Łysica

Turbacz

Turbacz

Przymiarki

Przymiarki

Wszelkie górskie zaległości mam nadzieję nadrobić w roku 2026.

Rok 2025: neurologopedia

Neurologopedia wciąż się rozwija. Pojawiają się nowe badania, artykuły i rozprawy naukowe, a badacze nadal zgłębiają przyczyny tych zaburzeń, które obecnie diagnozowane są najczęściej i z którymi spotykam się na co dzień w pracy. Gdy porównuję wiedzę i umiejętności z roku 2012, kiedy skończyłam podyplomowe studia logopedyczne z wiedzą z „teraz” widzę dużą różnicę, by nie powiedzieć „przepaść”. Ta „przepaść” zmniejszyła się nieco w roku 2021, gdy otrzymałam dyplom neurologopedy, ale nadal widzę jak ta dziedzina się rozwija, a my – neurologopedzi musimy/powinniśmy być na bieżąco.

W tym roku przeczytałam kilka ciekawych artykułów i badań naukowych dotyczących głównie autyzmu i afazji. Jednym z nich był artykuł naukowców z Princetown i Instytutu Flatiron, w którym zostały przedstawione dowody na istnienie czterech odrębnych fenotypów autyzmu, z których każdy jest definiowany przez własną konstelację zachowań i cech genetycznych. Do tej pory o autyzmie mówiliśmy w kontekście „spektrum”, do którego zaliczaliśmy zarówno dzieci niemówiące, jak i wykształconych dorosłych z tytułami naukowymi. Czy najnowsze badania w obrazowaniu mózgu i genetyce wpłyną w przyszłości na dokładność diagnoz? Jestem bardzo ciekawa. Warto też wiedzieć, jak poszerzenie kryteriów diagnostycznych wpływa na wzrost diagnoz spektrum autyzmu. W 2000 r. w badaniach amerykańskiej CDC diagnozowano 1 na około 150 dzieci, w 2022 r. – 1 na 31 dzieci. Te dane mogą wydawać się dość niepokojące, ale jak zaznaczają naukowcy, odzwierciedlają one lepsze zrozumienie i rozpoznawanie różnych form autyzmu. Co ciekawe, okazuje się, że genetycznie odmienne formy autyzmu mogą rozwijać się w różnych okresach życia, a nie tylko w fazie prenatalnej.

Równie ciekawy był wywiad z profesorem neurologiem z jednej z polskich klinik (nie pamiętam), o tym dlaczego coraz więcej udarów spotyka ludzi w wieku około 30-40 lat, a także młodszych i dlaczego nasilenie udarów przypada na styczeń. Pacjenci poudarowi stanowią sporą grupę pacjentów w gabinetach logopedycznych. Ja natomiast spotykam w swojej pracy małych pacjentów z afazją rozwojową, wrodzoną i praca ta także wiąże się z poszerzaniem wiedzy na ten temat.

Wniosek nasuwa się sam: niezależnie od dziedziny, w której jesteśmy lub staramy się być specjalistami, ciągle musimy aktualizować swoją wiedzę i dokształcać się.


Nie wiem co przyniesie rok 2026, lecz mam nadzieję, że samo dobro, którego sobie i Wam życzę.

Katarzyna Grzebyk

Witaj! Mam na imię Katarzyna. Jestem logopedą, współautorką książki "Sekrety Rzeszowa" i dziennikarką. Aktywnie działam w Towarzystwie Miłośników Ziemi Niebyleckiej. Chcesz poznać mnie lepiej? Zapraszam na stronę "O mnie".

You may also like...