Piękne wiersze dla dzieci Marii Gorzechowskiej w końcu ujrzały światło dzienne! 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę
Jest to historia niezwykle wdzięczna do opisania i dotyczy wierszy, które mogły nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Maria Gorzechowska, aktywistka, nauczycielka i bibliotekarka, przez lata tworzyła piękne rymowane wiersze, a rękopis z nimi przeleżał przez ponad 70 lat w szufladzie jej ucznia. Rok temu ów uczeń, pan Mirosław, wyjął je z szuflady i przyniósł na spotkanie z Anną Rudnicką-Litwinek – pisarką, ilustratorką i właścicielką Wydawnictwa Marruda. Owocem tej współpracy jest tomik wierszy Marii Gorzechowskiej pt. „O Szczurku – Krokodylku. Dla szczurów i nie-szczurów od lat 7 do 77”. Kiedy otworzyłam przesyłkę z książką, aż westchnęłam ze zdumienia…
… bo z koperty wyjęłam książkę, która robi wielkie wrażenie. Wspaniała szata graficzna, barwne ilustracje Anny Rudnickiej-Litwinek, twarde okładki, świetnej jakości papier – rzadko dziś o takie wydanie, w którym treść i szata graficzna tworzą tak spójną całość i wywołują ciepłe uczucia.
Niemal od razu powróciłam myślami do czasów dzieciństwa, kiedy książka była prawdziwym rarytasem, a kolorowe ilustracje odrywały mnie od szarej rzeczywistości i lekko przenosiły w baśniowy świat, gdzie wszystko mogło się zdarzyć.
Lektura wierszy Marii Gorzechowskiej tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że mamy do czynienia z niezwykłą publikacją. Mam nadzieję, że młodsi czytelnicy zobaczą w niej tę magię, którą ja zobaczyłam.
„O Szczurku-Krokodylku” to wybór wierszy poetki, który zawiera dwie dłuższe rymowane bajki („O Szczurku-Krokodylku” i „O małej Marysi i Chmurce-przyjaciółce) oraz wiersze. Łącznie książka liczy 160 stron i zawiera 25 teksów poetyckich. O tym jednak później, gdyż teraz chciałam Wam wyjaśnić…
Kim była Maria Gorzechowska?
Maria Gorzechowska była wyjątkową kobietą, która kochała książki. Przez całe życie poświęcała dużo czasu na zakładanie bibliotek, wspieranie czytelnictwa i naukę. Urodziła się 27 listopada 1883 r. w Warszawie, jako córka urzędnika i powstańca z 1863 r. – Henryka Gorzechowskiego i Zofii z domu Tonkiel.
Zdobyła wykształcenie z historii, literatury i filozofii na Uniwersytecie Latającym w Warszawie, w Towarzystwie Kursów Naukowych oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracowała jako nauczycielka, prowadziła czytelnię oraz zakładała nielegalne wtedy biblioteczki ruchome dla robotników.
Gdy Polska odzyskała niepodległość Maria zaangażowała się w tworzenie jednolitej sieci bibliotek. Została Dyrektorką Towarzystwa Bibliotek Powszechnych w Warszawie. Wprowadziła nowoczesne metody pracy i wysokie standardy dbania o księgozbiór. Za swoją pracę została doceniona w 1925 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Gdy w 1936 roku przeszła na emeryturę, nadal wspierała biblioteki. Także po wojnie, aż do 1958 roku, kiedy ponownie została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła w Łodzi, w 1961 roku, w wieku 78 lat.
Lubiła uczyć dzieci. Wołały na nią „Bocian”. Pewnie dlatego, że miała długie nogi. Tak zapamiętał mały Mirek, którego była nauczycielką. Maria została wysiedlona 6.10.1944 r. wraz z ocalałymi z powstania mieszkańcami Warszawy. Od 15.10.1944 r. do 30.04.1946 r. mieszkała w Pionkach k. Radomia u Jadwigi i Kazimierza Kamińskich – dziadków Mirka, i przez ten czas uczyła chłopca i inne dzieci języka polskiego i historii. Na prośbę uczniów pisała dla nich wiersze. To właśnie Mirek, dziś Mirosław Bordziłowski zachował pożółkłe zeszyty rękopisów Marii. W tej książce po raz pierwszy zebrane są opowieści, wiersze i wierszyki, które, tak jak chciała pani Maria, od teraz należą do wszystkich dzieci.
Działalność pani Marii Gorzechowskiej wpisuje się w ideę działań wielu kobiet tamtych czasów, dziś zwanymi kobietami niepodległości, które aktywnie uczestniczyły w życiu publicznym i społecznym.
Cieszę się, że mogę pisać o jej twórczość w przeddzień obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę.
„O Szczurku-Krokodylku” i inne wiersze Marii Gorzechowskiej
Pewnie zastanawiacie się, cóż takiego mogą wnieść do świata naszych dzieci wiersze Marii Gorzechowskiej, które pewnie „trącą myszką”, bo przecież zostały pisane ponad 70 lat temu! Wszak mogą zupełnie nie przystawać do naszych realiów, słownictwa itp.
Wiersze Marii Gorzechowskiej zarówno w formie, jak i treści reprezentują międzywojenną szkołę pisania bajki i jak wskazują krytycy – wzorowane są na twórczości Jana Brzechwy czy Juliana Tuwima. Jeśli więc wasze dzieci lubią twórczość tych poetów (genialny „Pan Maluśkiewicz”, „Stefek Burczymucha” itp.), to z pewnością przypadnie im do gustu poezja nieznanej wcześniej poetki.
Bohaterami wierszy, oprócz tytułowego szczurka, są zwierzęta podwórkowe, przyroda, społeczność wiejska oraz piękna polska wieś złocąca się zbożem, pachnąca warzywami i kwiatami z przydomowych ogródków. Zwierzęta często są personifikowane lub ukazywane z dziecięcej perspektywy; są nieodłącznym elementem wiejskiego krajobrazu i przyjaciółmi człowieka.
Wsi, jaką opisuje Maria Gorzechowska, już nie ma, choć może w tym wydaniu przetrwała w nielicznych zakątkach. To wieś drewnianych domów pachnących żywicą i otoczonych malwami, pól pełnych snopów złotego żyta, wozów drabiniastych ciągniętych przez woły, obiadów podawanych w południe, dzieci pomagających rodzicom przy pracach polowych i ogrodowych. To wieś uboga, prosta, ale szczęśliwa. Wiersze są ciepłe, nostaligiczne i aż się łezka w oku kręci podczas ich lektury.
Uważam, że te aspekt jest największym atutem tych wierszy. Ukazują ogromną przemianę, jaka zaszła na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dla dorosłych czytelników będą sentymentalną podróżą w czasie, dzieciom pokażą świat ich dziadków i pradziadków, który odchodzi w zapomnienie.
„O Szczurku-Krokodylku” bajka, której fragment wydarzył się naprawdę
Na tle pozostałych utworów wyraźnie wyróżnia się bajka „O Szczurku-Krokodylku”, w której moim zdaniem Maria Gorzechowska pokazała swój talent w pełnej krasie. Prosta bajka o szczurku, który po swojej prababce odziedziczył krokodyli ogon łączy w sobie świetny rytm, znakomitą treść i ciekawą formę (zawiera dodatek, czyli „Pieśń o szczurze” w wykonaniu chóru). Jest mądra i bardzo zabawna, a co więcej powstała z inspiracji prawdziwymi wydarzeniami z życia pana Mirosława. Uważam, że ten tekst świadczy o dużej świadomości literackiej wirtuozerii posługiwania się słowem przez autorkę.
Wszystkie utwory Marii Gorzechowskiej są kilkuzwrotkowe (za wyjątkiem dwóch pierwszych), a zwrotki czterowersowe, rymowane. Łatwo wpadają w ucho i zapadają w pamięć już po kilkukrotnej lekturze. Takt i melodyjność wierszy idealnie komponuje się z subtelnymi ilustracjami.
Zgadzam się z tym, co wydawca zaznaczył na tylnej okładce. „O Szczurku-Krokodylku” to wyjątkowa publikacja na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Jeśli zagłębicie się w treść tych utworów, z łatwością zobaczycie, jak piękny obraz Polski autorka namalowała słowami.
Cieszę się, że właśnie w ten czytelniczy sposób mogę zaakcentować na blogu to wyjątkowe patriotyczne święto.
Wydanie książki dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Piękne wiersze dla dzieci Marii Gorzechowskiej możesz zamówić na stronie wydawnictwa Marruda. Trwa promocja i książka kosztuje teraz 29,66 zł. Warto wzbogacić o nią swoją biblioteczkę.
Warto ją przeczytać z dziadkami, a może sprawić prezent mikołajkowy lub bożonarodzeniowy? Książka jest przepięknie wydana i na pewno będzie znakomitym podarunkiem.