Mroźny i śnieżny luty, a w tle wyprawa do Krynicy-Zdroju i na K2
W Krynicy owszem, w lutym byliśmy, ale o tym, dlaczego w tytule wspominam wyprawę na K2, dowiecie się dopiero pod koniec wpisu. Luty witałam śniegiem, a żegnałam siarczystymi mrozami – od kilku dni temperatura...