Wywiad z….

Pośród wielu łańcuszków i zabaw krążących w sieci jest i Liebster Blog Award, łańcuszek pytań krążących wśród blogerów. Zaproszenie do zabawy otrzymałam od blogerki prowadzącej Kobietoskop i… przyznaję – początkowo nie byłam zainteresowana. Jednak żeby przełamać nieco schemat mojego bloga, stwierdziłam, że może pora na wpis innego rodzaju? Inny niż o książkach czy dzieciach.

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

Pytania, jakie otrzymałam, to:

1. Ulubiony (przez Ciebie) post na własnym blogu to: …

Wszystkie są dla mnie bardzo ważne, ale ten naprawdę jest wyjątkowy.

2. Jaką książkę, ostatnio przeczytaną, polecisz innym blogerom?
Ostatnio przeczytałam „Granice są w nas” (Wydawnictwo Alegoria), książkę napisaną przez Andrzeja Gondka, ultramaratończyka z Warszawy, który pokonał – także w sobie – wiele barier, by wziąć udział w słynnym morderczym Maratonie Piasków na Saharze, a dziś należy do wąskiego grona śmiałków Grand Slammers skupiającego zaledwie 47 osób z całego świata, które przebiegły cztery pustynie (Sahara, Gobi, Atacama i Antarktyda) w ciągu jednego roku. Gondek jest jednym z 3 Polaków w tym gronie! Natomiast z takich, które ostatnio przeczytałam i je polecam – wielbicielom kryminałów polecam „Pochłaniacza” Katarzyny Bondy (Wydawnictwo Muza); z kolei bardziej wymagającym – „A jak królem, a jak katem będziesz” Tadeusza Nowaka.

3. Czego zazdroszczą kobietom mężczyźni?
Chodzenia w szpilkach:-)?

4. Jaki masz sposób na poprawienie sobie samopoczucia?
Mało oryginalne, ale skuteczne: czytam książki i bawię się z moimi dziećmi.

5. Najbardziej wstrętna potrawa zjedzona w życiu to: …
Regionalny przysmak przywieziony z wesela, chyba na Lubelszczyźnie, którym kilka lat temu poczęstował mnie w redakcji kolega fotoreporter. Pamiętam, że ten placek składał się m.in. z białego sera i kaszy gryczanej i nie byłam w stanie go przełknąć… Może dlatego, że nie był przyprawiony? Z góry przepraszam wszystkich mieszkańców Lubelszczyzny za mój nietakt:-)

6. Czy byłaś główną bohaterką zdarzenia, które rozbawiło obserwatorów do łez? (jeżeli – tak, proszę o krótki opisik)
Chyba nie, ale może ktoś taką sytuację ze mną w roli głównej pamięta?

7. Pewnego dnia budzisz się w ciele faceta – jaka jest Twoja pierwsza myśl?
Pewnie taka, jaką ma większość mężczyzn, gdy budzi się rano w swoim ciele macho:-)

8. Czy masz jakieś małe osobiste dziwactwo?
Denerwuje mnie telewizja. Wyjątek stanowią prognozy pogody – nimi chyba jeszcze nikt nie manipuluje.

9. Gęsiej skórki dostaję na widok…?
Szczęścia.

10. Jaki deser wystrzelił Twoje kubki smakowe w kosmos?
Każdy, który zawierał duże ilości truskawek.

11. Jakie jest Twoje wymarzone miejsce (dowolne na świecie) na poranną kawę/herbatę?
Taras w moim domu.

Ponieważ nie chcę nikomu uprzykrzać życia łańcuszkami i zmuszać do nominowania innych do udziału w tej zabawie, proponuję podzielić się swoimi odpowiedziami na te pytania w komentarzach. Może zaczniemy od… Jaki jest Twój ulubiony post na moim blogu?
🙂

You may also like...