„Było sobie życie”. Uzależniająca gra na podstawie kultowego serialu
Pamiętacie kultowy serial „Było sobie życie” wyprodukowany w latach 80. XX we Francji? Niejeden z nas wiedzę o ludzkim ciele zyskał właśnie dzięki tej produkcji, która uznawana jest za kultową. Serial wciąż „żyje swoim życiem” – powstała nawet seria gier planszowych na jego podstawie. Od Bożego Narodzenia, kiedy to moje dziecko otrzymało w prezencie od cioci grę „Było sobie życie”, gramy w nią ciągle.
Gra jest uzależniająca i wciągająca, ale też czasochłonna. Żaden z graczy nie nudzi się, bo każdy ruch związany jest z nową aktywnością. Nawet nie wiadomo kiedy podczas gry mija godzina albo dwie w zależności od strategii graczy. My mamy grę w wersji kompakt i to ją chcę Wam polecić jako ciekawą propozycję na spędzenie czasu z dziećmi.
Gra jest przeznaczona dla graczy w wieku 7+, ale razem z nami gra nasza 4,5-latka i całkiem dobrze sobie radzi, choć pytania z kategorii „łatwe” jeszcze sprawiają jej pewną trudność.
„Było sobie życie” – co zawiera pudełko
- 1 plansza
- 1 kostka do gry
- 4 pionki do wyboru
- 38 kart Pytania łatwe
- 38 kart Pytania trudne
- 30 kart Szansa/Pech
- 28 żetonów Leukocyt
- 28 żetonów Lekarstwa
- 46 żetonów Globinka
- 16 żetonów Hemo
- 4 detektory odpowiedzi
- 4 karty przelicznik
- 1 instrukcja gry
W grę może grać dwie, trzy lub cztery osoby, ale im więcej graczy, tym pojedynek robi się ciekawszy. Celem gry jest zdobycie 4 żetonów Hemo, co nie jest takie proste; warto też uzbierać zapas żetonów Globinka (4 Globinki=1 Hemo). Trzeba być czujnym, bo żetony bardzo łatwo stracić. Grę rozpoczyna najmłodszy uczestnik.
Co może się przytrafić po drodze? Rzut kostką może cię skierować na pole Szansa, co zaowocuje np. dodatkowym żetonem lub ruchem albo Pech – i tu musisz wykonać dane polecenie. Możesz też trafić na pole Bakteria i Wirus i w ten sposób pozbyć się jednego z żetonów. Posiadacz karty Wirus może cię zaatakować i odebrać ci trzy Globinki, zaś posiadacz karty Mistrz – wezwać na pojedynek.
Ja najbardziej lubię pola z pytaniami. Zawsze wybieram pytania trudne, bo są premiowane dwiema Globinkami. Pytania dotyczą ludzkiego organizmu – np. funkcji śledziony, wątroby, nerek; snu badań lekarskich itp. Niektóre są śmiesznie łatwe, inne bardzo trudne. Żeby sprawdzić, czy odpowiedź na pytanie jest poprawna, należy przyłożyć magiczny detektor odpowiedzi do zamazanego na czerwono miejsca na karcie tuż pod pytaniem.
„Było sobie życie” to emocjonująca i uzależniająca gra, świetna dla całej rodziny. Jej atutem jest poczucie humoru i fakt, że przez ciekawą zabawę uczy dzieci dostrzegać różne procesy zachodzące w organizmie.
Polecam, na pewno nie będziecie się nudzić.
Więcej o grze dowiecie się ze strony wydawcy, który ma całą serię gier związanych z serialem „Było sobie życie”.