Jak kończą znani pisarze? 10 głośnych przypadków
– Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy – stwierdził pewien znany polityk. A po czym można poznać prawdziwego pisarza? Czy po tym w jaki sposób zaczyna wciągać nas w stworzoną historię? Czy rzeczywiście pierwsze zdanie otwierające książkę decyduje o jej poczytności i jest „być albo nie być” dla autora? Pierwsze zdanie to pierwsze wrażenie, które bardzo łatwo możesz zweryfikować na następnych stronach. Ale czy pamiętasz o ostatnich zdaniach kończących Twoje ulubione lektury? Pewnie nie:-) Opowiem Ci więc, jak kończą znani pisarze.
Do pierwszego zdania przywiązujemy uwagę. Podobno od pierwszego zdania w dużej mierze zależy, czy czytelnik zechce zatrzymać się na kolejnych stronach. W pierwszym zdaniu ma zaiskrzyć między czytelnikiem, autorem i bohaterem jak na pierwszej randce między dwojgiem jeszcze nieznanych, ale zauroczonych sobą osób. Jeśli nie ma motyli w brzuchu na początku, ciężko o miękkie kolana potem. Pisarze dwoją się i troją, by to pierwsze zdanie było intrygujące – lub dla kontrastu – banalne, ale przede wszystkim, by zachęciło do dalszego czytania i było zapamiętane.
A co ze zdaniem ostatnim?
Dlaczego wszyscy fascynują się początkiem?
Przecież koniec zwykle bywa początkiem czegoś…
Ostatnie słowo jest ważne. Od ostatniego zdania przecież zależy, co zostanie w naszych głowach i czy sięgniemy po następną książkę tego pisarza.
Dlatego chciałam pokazać Wam ostatnie zdania moich ulubionych i znanych autorów – takim kryterium się kierowałam, sądząc że większość zna te nazwiska i może treść książek. Przyznaję, że sama nigdy nie zastanawiałam się, jak właściwie brzmiało ostatnie zdanie w jakiejkolwiek książce.
1. G. Orwell, Folwark zwierzęcy
„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł rozpoznać, kto jest kim”
2. M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
„Jego poraniona pamięć przestaje boleć i aż do następnej pełni profesora nie dręczy już nikt; ani beznosy zabójca Gestasa, ani okrutny namiestnik Judei, rycerz Poncjusz Piłat”.
3.F. Dostojewski, Zbrodnia i kara
„Ale tu już rozpoczyna się nowa historia, historia stopniowej odnowy człowieka, historia stopniowego jego odradzania się, stopniowego przechodzenia z jednego świata w drugi, poznajamiania z rzeczywistością nową, dotychczas zupełnie nieznaną. Mogłoby to stać się tematem nowej opowieści – natomiast niniejsza nasza powieść jest skończona”
4. K. Kesey, Lot nad kukułczym gniazdem
„Ale przede wszystkim chcę się rozejrzeć po okolicy, w której kiedyś mieszkałem i odświeżyć wspomnienia. Nie było mnie długo”.
5. A. Libera, Madame
„Przemknęło mi tylko przez myśl, kiedy chowałem pióro, że może jednak wcale nie urodziłem się za późno.
6. J. Verne, W 80 dni dookoła świata
„Posiadł piękną kobietę, która go uczyniła najszczęśliwszym z ludzi. Dla tego jednego warto było i świat objechać”.
7. M. Cervantes, Don Kichote
„W ten sposób wypełnisz chrześcijańską powinność, dobrze radząc temu, który ci źle życzy, a ja będę zadowolony i dumny, że byłem pierwszym, który w pełni radował się owocem swoich pism, tak jak pragnąłem; bowiem jedynym moim pragnieniem było w ohydę u ludzi podać zmyślone i dziwaczne opowieści ksiąg rycerskich, które dzięki memu prawdziwemu don Kichotowi już utykają i niebawem bez wątpienia całkiem upadną”
8. H. Coben, Obiecaj mi
„Złożył Claire obietnicę. Obiecał odnaleźć jej dziecko. I wreszcie odnalazł”
9. F.H. Burnett, Tajemniczy ogród
„Zaś u jego boku z głową podniesioną i oczyma roześmianymi kroczył pewnie i rześko, jak najzdrowszy chłopiec w Yorkshire, panicz Colin!”
10. J. Grisham, Ostatni sędzia
„Wziąłem długopis i długo patrzyłem na czystą stronę w notatniku. W końcu powoli, z udręką, zacząłem pisać mój ostatni nekrolog”.
A teraz kolej na Was. Sypnijcie mi ostatnimi zdaniami z ulubionych książek.
Jeśli je pamiętacie, oczywiście:-)