Dlaczego przygody krasnala Hałabały są idealne do czytania na głos

książka o krasnoludkach

Głośne czytanie uprawiam kilka razy w tygodniu. Czytam dzieciom klasyczne, znane i lubiane rymowane wierszyki i nowinki wydawnicze; bajki i opowiadania prozą. Jedne w głośnym czytaniu sprawdzają się lepiej, inne gorzej. Nasza ostatnia lektura – „Z przygód krasnala Hałabały” to tekst idealny do czytania na głos. To zbiór krótkich częściowo rymowanych opowiadań. Teksty są bardzo melodyjne i szybko wpadają w ucho. Dzieci „łykają” je od razu;-)


Nie powiem nic odkrywczego, jeśli stwierdzę, że najlepiej w głośnym czytaniu sprawdzają się wiersze i wszelkie inne rymowanki, nawet te z niedokładnymi rymami. Czyta się je płynnie, wręcz śpiewająco, a kartki same się przewracają. Z prozą jest trochę inaczej, choć równie przyjemnie. Moje dzieci lubią słuchać opowiadań, ale mi czytanie tych tekstów idzie wolniej i większą uwagę przywiązuję do intonacji.

Książkę „Z przygód krasnala Hałabały” czytało się znakomicie. Autorka wplotła w tekst prozatorski dużo kwestii rymowanych, przez co opowiadania są melodyjne i rytmiczne, a dzieci bardziej się w nie wsłuchują. Częściowo rymowana proza ożywia czytanie o leśnych przygodach tego sympatycznego krasnala.

Wiecie, że Hałabała ma już osiemdziesiąt lat???? Tak, tak, czas pędzi nieubłaganie – książka Lucyny Krzemienieckiej została wydana w 1936 roku. Znają ją pokolenia, choć wydaje mi się, że pokolenie z XXI już trochę mniej. W PRL-u przygody krasnala Hałabały były lekturą we wczesnych klasach szkoły podstawowej, więc uczniowie musieli je znać. Szczerze mówiąc nie pamiętam, czy mi ktoś czytał Hałabałę czy jego przygody czytałam już sama, ale postać tę pamiętam z dzieciństwa. Utkwiła mi zwłaszcza postać Baby Saby z workiem gałęzi na plecach.
Lucyna Krzemieniecka (właściwie Wiera Zaidenberg) jest znaną autorką książek dla dzieci i poetką. Po wojnie związana była ze „Świerszczykiem”, „Płomykiem”, „Płomyczkiem”, Teatrem „Baj” i Polskim Radiem. Ale…. w czasach PRL-u pisała również wiersze dla najmłodszych gloryfikujące Józefa Stalina, czym raczej nie zaskarbiła sobie powszechnej sympatii…
Może dlatego Hałabała, który kiedyś był hitem, odszedł w zapomnienie…
A to taka miła książka.
I jeszcze te niezapomniane rysunki Zdzisława Witwickiego…

Na stronie Naszej Księgarni książkę kupicie za niecałe 12 złotych. Warto;-)

You may also like...