„Gambate! Daj z siebie wszystko!”. Wywiad-rzeka z Izabelą Zatorską-Pleskacz
Każdy, kto choć trochę interesuje się sportem, powinien znać to nazwisko. Najlepsza polska biegaczka górska w historii polskiej lekkoatletyki i jedna z najlepszych na świecie, zdobywczyni Pucharów Świata, mistrzyni, „polska kozica”, legenda. Chodzi o panią Izabelę Zatorską, oczywiście. Wspaniałą sportsmenkę, dzięki której Mazurek Dąbrowskiego rozbrzmiewał często w różnych częściach świata. Pani Izabela ma dziś 57 lat i niezwykłą karierę za sobą, ale młodsi biegacze wciąż liczą się z nią na trasie. Niedawno ukazała się biograficzna książka o pani Izie pt. „Gambate! Daj z siebie wszystko!” , w ciekawej formule wywiadu-rzeki. Przeprowadził go Jaromir Kwiatkowski .
Mam przyjemność znać zarówno autora wywiadu, jak i jego bohaterkę. Jaromira znam od lat, to mój kolega dziennikarz, którego warsztat dziennikarski i dokonania podziwiam. Panią Izabelę poznałam w 2016 pisząc artykuł do magazynu VIP Biznes i Styl – link. Pamiętam jak dziś, że po spotkaniu z nią, kiedy opowiadała mi o wbiegnięciu na Elbrus (5642 m n.p.m.),wróciłam do domu pełna energii (musiała mi się udzielić, bowiem Pani Izabela jest energiczną, charyzmatyczną, pogodną i bardzo miłą osobą), ale i zawstydzona. Izabela Zatorska, wówczas 53-letnia (dziś 57 l.), jest bardzo atrakcyjną kobietą i mimo tylu lat uprawiania wyczynowego sportu, ma piękną kobiecą sylwetkę, o jakiej niektóre 20 i 30-latki mogą tylko pomarzyć….
Kto wie, może to właśnie dzięki temu spotkaniu pewnego dnia kupiłam buty do biegania, zaczęłam biegać i tak już zostało?
Kiedy Jaromir zapowiedział na Facebooku, że wkrótce ukaże się jego kolejna książka i rzucił hasło „gambate”, domyśliłam się, że to będzie książka o Izabeli Zatorskiej. Wiedziałam, co znaczy „gambate” i dlaczego jest takie ważne dla mistrzyni. I naturalnie, że chciałam się dowiedzieć dużo więcej o osobie, którą miałam przyjemność poznać. Przeczytanie wywiadu-rzeki zajęło mi zaledwie dwa wieczory, ponieważ wywiad jest prowadzony dynamicznie, a odpowiedzi Pani Izy wciągające. Całość jest pięknie ilustrowana czarno-białymi oraz kolorowymi fotografiami z archiwum bohaterki.
„Gambate! Daj z siebie wszystko” – 34 rozdziałów
„Gambate! Daj z siebie wszystko” składa się z kilu rozdziałów poświęconych sportowej karierze, dzieciństwu, młodości, studiów, macierzyństwa, pracy wuefistki, wypadkom, treningom, najważniejszym biegom i osiągnięciom Izabeli Zatorskiej. Jest także fragment poświęcony dzieciom sportsmenki, mężczyznom w jej życiu, działalności charytatywnej i trenerskiej, a także dopingowi w sporcie, przemytom i jej relacjom z rodzicami.
Mnie szczególnie interesowały te fragmenty, w których Pani Iza opowiada o łączeniu kariery sportsmenki z macierzyństwem. Miała 21 lat, gdy urodziła pierwszego syna Witka i zaczynała osiągać sportowe sukcesy: „pamiętam umęczone, nieprzespane noce, kiedy karmiłam dziecko, a na drugi dzień trenowałam, albo startowałam w jakimś biegu (…) ale wtedy organizm szybciej się regenerował, dawał radę (…)” . Izabela Zatorska urodziła trójkę dzieci, jednocześnie trenując i startując w zawodach na całym świecie. Wydaje się niemożliwe pogodzić te dwie sfery. „Próbowałam pogodzić karierę sportową z wychowywaniem dzieci. Wiadomo, że dzieje się to zawsze troszkę kosztem dzieci” – przyznaje.
Są więc wzruszające momenty, kiedy pani Iza opowiada o tęsknocie za dziećmi pozostawianymi na czas wyjazdów u sąsiadek lub babć, o trudnej, ale pięknej relacji z matką, którą wyjechała „za chlebem”, gdy Izabela Zatorska miała naście lat oraz o tęsknocie za ojcem, który zmarł, gdy była jeszcze dzieckiem.
„Gambate! Daj z siebie wszystko!” – początek i koniec kariery
Z ogromnym zainteresowaniem wczytywałam się w rozdziały, gdzie Izabela Zatorska opowiada o karierze sportowej. Pierwszych startach i pierwszych młodzieńczych sukcesach, studiach na kierunku trenerskim, startach w najważniejszych imprezach biegowych na świecie, a także o tym, co spowodowało, że postanowiła biegać po górach. Jej wspomnienia z biegów w maratonach, biegach górskich i mistrzostw Europy okraszone są ciekawymi anegdotami, dzięki którym możemy dowiedzieć się, co rozgrywa się w głowie, sercu i ciele zawodnika.
Polecam zwłaszcza rozdziały dotyczące biegu na Elburs z 2016 roku, wieńczącego karierę sportową Izabeli Zatorskiej, biegu na mistrzostwach świata w Malezji na wyspie Borneo (tu wyjaśni się pojęcie „gambate!”), a także wypadku samochodowego w 2006 r., wskutek którego nie tylko nie wystartowała w biegu w Nigerii, ale i utraciła na długi czas sprawność fizyczną.
„Gambate! Daj z siebie wszystko” – nie tylko o bieganiu
Wywiad-rzeka z Izabelą Zatorską to ciekawa lektura nie tylko dla miłośników sportu. Owszem, wiele fragmentów poświęconych jest bieganiu wyczynowemu, jednak cenne informacje znajdą dla siebie także osoby, które chcą zacząć biegać, ale nie wiedzą od czego zacząć. Inspirujący może być rozdział dotyczący nauczycielskiej pracy pani Izy, jej działalności jako trenerki układającej plany treningowe oraz prowadzeniu gospodarstwa agroturystycznego.
„Gambate! Daj z siebie wszystko” jest bardzo motywującą książką. Energia i optymizm pani Izy udzielają się czytelnikowi, więc bardzo możliwe, że po przeczytaniu tej lektury niejedna osoba postawi na aktywność fizyczną i będzie chciała być „lepszą wersją siebie” nie tylko fizycznie.
Zarówno w moim artykule, jak i wywiadzie Jaromira pani Izabela powtarza niezwykle cenne zdanie. Myślę, że warto je zapamiętać:
„Mistrz może być tylko jeden, jest tylko jedno pierwsze miejsce, ale każdy z nas może być najlepszy dla siebie, jeśli tylko da z siebie wszystko i przezwycięży swoje słabości. Nieważne, czy będziesz pierwszy czy ostatni. Jeśli wygrasz z sobą, i tak będziesz mistrzem. Ta zasada sprawdza się w każdej dziedzinie życia”
Książkę możecie zamówić pisząc na messengerze do autora wywiadu, Jaromira Kwiatkowskiego.
Polecam gorąco.
To lektura, przy której będziecie się wzruszać, śmiać się i motywować samego siebie, by dawać z siebie jak najwięcej.