Tydzień książek zakazanych cz. II – Lot nad kukułczym gniazdem
Ze wszystkich filmowych ról Jacka Nicholsona najbardziej cenię McMurphy’ego. Ani Garrett Breedlove w „Czułych słówkach”, ani Melvin Udall w „Lepiej być nie może”, za które również otrzymał Oscara, nie wywołały we mnie takich emocji jak Randle Patrick McMurphy właśnie. Ta rola była ogromnym wyzwaniem, podobnie jak ekranizacja „Lotu nad kukułczym gniazdem” powieści Kena Keseya, która wywołała ogromny skandal i szybko znalazła się na liście książek zakazanych.
Kesey podobno był niezadowolony z ekranizacji jego powieści ze względu na uproszczenie fabuły i ograniczenie wątków. Pewnie gdybym najpierw przeczytała książkę, a potem zobaczyła film, miałabym podobne zdanie, ale w moim przypadku kolejność była odwrotna. Film oglądałam wiele lat temu – w wakacje emitowała go telewizja publiczna, ok. 1 w nocy! – i kiedy skończył się gdzieś nad ranem, długo nie mogłam zasnąć. Potem kupiłam książkę i ją przeczytałam. Dziś chętnie sięgnęłabym po nią znowu i nie tylko dlatego, że była zakazana. Ci, którzy ją czytali, wiedzą o czym mówię.
Dzieje cenzury
Książka została wydana przez „Viking Press” w Stanach Zjednoczonych w 1962 roku, szybko uznano ją za rasistowską, obsceniczną i niemoralną. Jej dosadny, nie stroniący od wulgaryzmów język mógł wtedy szokować opinię publiczną, dzisiaj niekoniecznie. Pierwsi zaprotestowali rodzice (to a’propos wspólnego mianownika w literaturze i macierzyństwie:-). W 1971 roku w Greeley w stanie Kolorado rodzice uczniów szkół publicznych zażądali wykreślenia książki z listy lektur nadobowiązkowych, domagali się też usunięcia „Love story”. Trzy lata później pięciu mieszkańców Strongville w stanie Ohio zażądało usunięcia „Lotu…” z programu nauczania, uznając ją za pornograficzną. Twierdzili, że gloryfikuje działalność przestępczą i psuje młodzież. W 1975 roku książkę usunięto z bibliotek szkół publicznych w Randolph w stanie Nowy Jork oraz w Altom w Oklahomie. Książkę usuwano ze szkół i bibliotek jeszcze w kilku innych miastach.
W 1978 roku eden z nauczycieli nawet stracił pracę za to, że rozesłał uczniom listę książek do przeczytania (na której był również „Lot…”), z sugestią, że jeśli nie chcą czytać pewnych tytułów, zaproponuje im inne. Rodzice wtedy nie protestowali, ale do akcji wkroczył kurator okręgu szkolnego i skonfiskował wszystkie egzemplarze powieści Keseya. Nauczyciel złożył w tej sprawie pozew w sądzie, ale sąd nie wydał żadnego werdyktu.
Szalony Kesey, bestsellerowy „Lot…”
„Lot nad kukułczym gniazdem” samych Stanach Zjednoczonych rozszedł się w nakładzie ponad 8 milionów egzemplarzy! Mimo głosów krytyki z niemal wszystkich stron, Ken Kesey nie mógł narzekać na brak czytelników. Sam zresztą był postacią „barwną” – był współzałożycielem komuny hippisowskiej „Merry Pranksters”, do której należeli min. członkowie zespołu folk rockowego „Grateful Dead”; eksperymentował z narkotykami, popadał w konflikty z prawem. W końcu się ustatkował wiodąc życie farmera.
Wiedzieliście, że obraz szpitala psychiatrycznego w „Locie nad kukułczym gniazdem” nie był czystą fikcją literacką? W czasach studenckich pisarz wziął udział w rządowym programie badań nad środkami psychomimetycznymi prowadzonymi przez szpital psychiatryczny.
Źródło: 100 zakazanych książek. Historia cenzury literatury światowej, N.J. Karolides, M. Bald, D. B. Sova.
Fot. Wikipedia