Zoo w Nyíregyházie na Węgrzech. Czy warto zobaczyć?
Zoo w Nyíregyházie to drugie co do wielkości zoo na Węgrzech. Znajduje się ok. 130 km od Egeru, miasteczka popularnego wśród polskich turystów i ponad 30 km od równie popularnego Tokaja. Zoo w Nyíregyházie położone jest na 30 ha powierzchni, zamieszkuje je ponad 5 tysięcy zwierząt reprezentujących ponad 500 gatunków. Żeby zobaczyć wszystkie atrakcje, musicie zarezerwować sobie kilka godzin i przygotować na wyczerpującą wędrówkę, zwłaszcza gdy towarzyszą wam dzieci. Zoo jest tłumnie odwiedzane, więc warto przyjechać tu z rana.
Na wycieczkę do zoo wybraliśmy się w sobotę z samego rana i była to dobra decyzja. Kiedy opuszczaliśmy je ok. godz. 13, parking był już szczelnie zapełniony samochodami; kierowcy parkowali także wzdłuż głównej drogi, z dala od wejścia. Sądząc po ilości samochodów, w zoo musiały być… dzikie tłumy. My pojawiliśmy się ok. 9.30 (zoo jest czynne od 9). Zwiedzaliśmy grupą sześciorga dorosłych i dwójki dzieci. Dzień był upalny – ok. 34 stopnie.
Zoo w Nyíregyházie położone jest w odległości 5 km od miasta w strefie wypoczynkowej Sóstó, gdzie odwiedzającym zapewnia wypoczynek kąpielisko, Muzeum Wsi i leśny park. ZOO położone jest w naturalnym, można powiedzieć praktycznie dziewiczym środowisku, w głębi lasu dębowego. Na 30-hektarowej powierzchni czekają na zwiedzających kontynenty, aby mogli zwiedzić Ziemię, zaobserwować jak żyją zwierzęta w różnych regionach świata. Zwiedzający mogą wypocząć we własnym hotelu ZOO, w Hotelu Dżungla.
Ceny biletów są przystępne. Dzieci do lat 3 płacą symboliczną kwotę 200 forintów (ok. 3 zł). W zoo są specjalne drewniane wózki, na których można przewozić dzieci, ale moim zdaniem wygodniejsza dla dziecko będzie spacerówka, choć oczywiście nie wszędzie da się nią wjechać.
Bilet dla dzieci w wieku 3-14 lat kosztuje 2000 forintów (ok. 28 zł), dorośli płacą za wejście 3000 forintów (ok. 42 zł).
A teraz zapraszam na kilka kadrów z węgierskiego zoo:
W zoo można zobaczyć tak rzadkie zwierzęta jak tygrys biały, słoń afrykański, waran z Komodo, indyjski nosorożec, niedźwiedź polarny, rekin tygrysi i goryl; tamaryna białoczuba, jaguar i tygrys syberyjski.
Na mnie największe wrażenie zrobiło oceanarium. Żyje w nim ponad sto zwierząt – od ryb ozdobnych ubarwiających rafy koralowe aż do tawrosza piaskowego również zagrażającego człowiekowi. Największe emocje wzbudza oczywiście rekin! Na oceanarium składają się 500 000-litrowe akwarium i szklany korytarz.
Zoo w Nyíregyháza warto odwiedzić podczas pobytu na Węgrzech. Wraz z biletem dostaniecie mapę, która ułatwi wam poruszanie się po rozległym terenie.
Zoo ma również bogate zaplecze. Znajdują się tu bary i restauracje, budki z lodami, napojami i przekąskami. Jest gdzie odpocząć.
Zoo najlepiej zwiedzać z rana, gdy jeszcze nie ma tłumu turystów.