Sklepik z marzeniami. Wiersz

czas

Sklepik z marzeniami

Spóźniłam się.
Na półce z marzeniami leży kurz
i odcisk dłoni, która przed chwilą
porwała ostatni egzemplarz i z lękiem
wybiegła na ulicę ku zdumieniu kasjera.
Jego zimne oko widziało przez szkiełko
tylko poważnie wykalkulowane transakcje.
Ale żeby porywać się na marzenia?
– Głupiec. Teraz obawiam się o reputację – szepcze.
-Sprzedaję tylko rzeczy prawdziwe.
Zaprasza mnie do środka i sadza przy
bezzębnej staruszce, która dzierga
suknię ślubną z niewykorzystanych okazji.
Stała klientka. Nie lubi ryzyka…
Spóźniłam się.
Czekam.
Na wyprzedaży zostały stracone nadzieje
w ilości hurtowej i nielimitowanej.
W promocji dnia ukryte pragnienia.
Nikt ich nie chce. Chętnych nie ma.
Nowego towaru nie będzie – grzmi szyld.
A gdybym pojechała wcześniejszym kursem
i biegła po marzenia zamiast stać w kolejce,
gdybym ubiegła w drzwiach tego szaleńca
wyrwała ostatnią sztukę
gdybym zostawiła ślad
choć odcisk dłoni
Gdybym…

(sierpień 2016)

Katarzyna Grzebyk

Witaj! Mam na imię Katarzyna. Jestem logopedą, współautorką książki "Sekrety Rzeszowa" i dziennikarką. Aktywnie działam w Towarzystwie Miłośników Ziemi Niebyleckiej. Chcesz poznać mnie lepiej? Zapraszam na stronę "O mnie".

You may also like...