Wrzesień – jesień. Pora na długie wieczory z książką
I pożegnaliśmy ciepłe letnie wieczory spędzane pod gołym niebem aż do zmroku na rzecz… długich jesiennych wieczorów z książką w ręku. Rok szkolny jest dla wielu mam dużym wyzwaniem logistycznym, ale ma tę zaletę, że dzieci – zmęczone szkołą – szybciej zasypiają (przynajmniej tak jest u nas). Dzięki temu wieczór jest dłuższy i można więcej czasu przeznaczyć na czytanie albo pisanie.
Wrzesień rozpoczął się szkołą, do której moje dzieci… tęskniły całe wakacje. Minął miesiąc, a one nadal z dużym entuzjazmem budzą się wczesnym rankiem i chodzą do szkoły. Oby tak było jak najdłużej.
#przeczytane
We wrześniu przeczytałam pięć książek, choć jedną z nich bardziej przeglądałam i opowiadałam („Rok w krainie czarów”). Trafiły mi się wyjątkowe lektury, szczególnie polecam Wam powieść „Zulejka otwiera oczy”. Jest kapitalna!
Zulejka otwiera oczy, G. Jachina, Noir sur Blanc 2017 – zobacz recenzję
Rok 1945. Wojna i pokój, M. Grzebałkowska, Znak 2016
W końcu ją przeczytałam i nie żałuję. Choć historycy różnie wypowiadają się na temat tej książki, postanowiłam ją przeczytać. Znowu świetne pióro pisarki, znowu tekst, o którym trudno zapomnieć. Dyskusje historyczne zostawiam historykom, natomiast dla mnie jako czytelnika była to ważna książka, która pozwoliła zobaczyć powojenną Polskę z innej strony, z perspektywy pojedynczego człowieka (Polacy, Żydzi, Niemcy), których powojenne losy toczyły. Są momenty drastyczne i wstrząsające, poruszające historie rodzinne, archiwalne zdjęcia i ogłoszenia z prasy drukowanej w 1945 roku. Jeden z rozdziałów dotyczy odgruzowywania Warszawy w 1945 roku i jest to fragment, który uzupełnił moją wiedzę o odbudowie Warszawy, jaką opisał Jerzy Główczewski w biografii „Ostatni pilot myśliwca”.
Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków, Nasza Księgarnia 2017 – zobacz recenzję
Rok w krainie czarów, M. Szymanowicz, Nasza Księgarnia 2017 – recenzja niebawem
Żony w cieniu rosyjskich pisarzy, A. Popoff, Świat Książki
Nie jest łatwo być pisarzem, zwłaszcza wielkim rosyjskim pisarze, a jeszcze gorzej (?) być żoną wielkiego rosyjskiego pisarza. Anna Dostojewska, Zofia Tołstoj, Jelena Bułhakov, Vera Nabokov, Nadieżda Mandelsztam, Natalia Sołżenicyn – sześć kobiet, które były żonami, matkami, sekretarkami, wydawcami, wsparciem i ostoją swoich sławnych mężów. Ponieważ są to historie nie do opisania w kilku zdaniach, gorąco zachęcam Was to przeczytania tej książki. Na zachętę dopowiem, że gdyby nie pomoc i oddanie żon, niełatwo byłoby im się wspiąć na szczyt.
#obejrzane
Kolacja dla palantów (1998) – francuska komedia Francisa Vebera; lekka, ironiczna, przyjemna. Znakomity komizm sytuacyjny. Polecam do oglądnięcia koniecznie.
Uwikłanie (2011) – całkiem udany film kryminalny Jacka Bromskiego, na podstawie książki Zygmunta Miłoszewskiego pod tym samym tytułem (książki nie czytałam). Na uwagę zasługują świetne role Andrzeja Seweryna i Danuty Stenki.
#napisane
W tym miesiącu napisałam sporo tekstów. Część z nich ma związek z drugim numerem czasopisma „Blogostrefa. Jedyne takie czasopismo dla blogerów”. O czym pisałam – zerknijcie tutaj.
Już możecie kupić drugi numer magazynu. To proste: wejdź w zakładkę „Sklep” na stronie „Blogostrefy” i wybierz wygodny dla siebie format. Możesz zamówić wersję papierową z dostawą do domu (nawet trzeci numer możesz już zamówić!), albo wersję pdf.
Wersja papierowa to tylko 16 zł, pdf – 8 zł.
#całareszta
We wrześniu zwiedzałam zamki, cerkwie i monastery na Słowacji i „ukulturalniałam się” dzięki akcji „Kultura na Widoku”.
To oczywiście jedynie mały skrawek tego, co się działo we wrześniu;-)
Co słychać u Ciebie?