„Dogonić miłość”, czyli druga część „Planu Agaty” autorstwa Anny Sakowicz
„Dogonić miłość” to druga część dylogii napisanej przez Annę Sakowicz, jedną z moich ulubionych współczesnych polskich pisarek. O powieściach Ani mogliście przeczytać na blogu kilkakrotnie, gdyż recenzowałam kilka jej książek (szczegóły poniżej). Tym razem mam przyjemność przedstawić Wam kolejną jej książkę. Mimo iż schematyczna okładka może niesłusznie sugerować czytelnikom jakieś podrzędne czytadło, uwierzcie mi, że środek jest o niebo lepszy.
„Dogonić miłość” stanowi kontynuację „Postawić na miłość”, jaka ukazała się w 2018 roku. Poznaliśmy w niej dwie zwariowane nieco siostry – zbliżającą się do 40-tki Agatę Żółtaszek oraz młodszą od niej, niepełnosprawną Polę. Agata, której doskwierał brak stabilizacji życiowej, a stan singielki mocno uwierał, nagle znalazła się w centrum zainteresowania trzech mężczyzn. W finale dowiedzieliśmy się, że jest w ciąży… Pola natomiast mocno rozczarowała się znajomością z mężczyzną poznanym w sieci, co odreagowała przelotnym „związkiem” i chęcią targnięcia się na własne życie. Po więcej informacji o tej powieści – odsyłam do recenzji.
W „Dogonić miłość” dzieje się jeszcze więcej! Agata jest w ciąży, ale to dopiero początek gwałtownych zmian w jej życiu. Z trzech adoratorów zostaje tylko jeden i to ten, którego Agata akurat odrzuca. Zakochany w Agacie dyrektor szkoły – rozwodnik na wieść o ciąży ulatnia się, wcześniej robiąc awanturę. Ojciec dziecka, czyli Emil- były chłopak Agaty, staje na wysokości zadania i wywiązuje się z nowej roli, jednak Agata zupełnie bezsensownie odsuwa go. Zostaje Aksel – przystojny prawnik, który jak pięść do nosa pasuje do naszej bohaterki. Agata chciała zmienić swoje życie przed 40-tką i dopięła swego, choć sama nie przypuszczała, że wywoła taką lawinę zdarzeń.
Moją uwagę znacznie bardziej przykuła Pola. Choć nie da się nie polubić zadziornej Agaty, to Pola jest moim zdaniem dużo bardziej intrygującą postacią. Zaradna, samodzielna, pełna pasji, rozwijająca swoje zainteresowania, aktywna zawodowo i sportowo, w głębi duszy pragnie miłości, akceptacji, silnego męskiego ramienia, na którym się wesprze. Cieszę się, że autorka tak wnikliwie dopracowała literacką postać Poli, która wydaje się być osobą z krwi i kości, a nie wymyśloną na potrzeby książki. Uważam, że to Pola dodaje pazura tej powieści. Wnosi pewną świeżość oraz zupełnie nową paletę emocji, które udzielają się czytelnikowi. Polubiłam Polę, kibicowałam w jej rozterkach sercowych i psychicznych i to dla Poli z niecierpliwością połykałam kolejne karty powieści.
Jestem ciekawa, z jaką reakcją osób niepełnosprawnych spotka się postać Poli. Jestem przekonana, że Ania Sakowicz włożyła całe serce, aby jak najlepiej oddać rozterki i obawy osób niepełnosprawnych, przeprowadzając „rozpoznanie” w środowisku.
W „Dogonić miłość” znajdziecie jeszcze kilka innych wątków: Agatę śledzi tajemniczy mężczyzna o solidnej posturze, Emil na co dzień obcuje z niewymownie atrakcyjną koleżanką z dzieciństwa, a rodzice sióstr Żółtaszek muszą stoczyć walkę z „odcięciem pępowiny”…
Czytając „Dogonić miłość” będziecie się śmiać z powiedzonek Agaty i wzruszać wzruszeniem Poli. Będziecie czujnie śledzić perypetie ciężarnej Agaty, która pod wpływem hormonów traci zdolność logicznego myślenia (sama tak twierdzi) i poznawać codzienność z perspektywy wózka inwalidzkiego.
Polecam Wam „Dogonić miłość”. Książkę kupicie tutaj.
Miłej lektury.
Tu znajdziecie wpisy o poprzednich książkach Ani Sakowicz: