Czerwone szpilki Klaudii Chrapko. Poezja blogerki z Sanoka

czerwone szpilki


Odwagą jest dziś pisać wiersze i jeszcze pokazywać je światu. Mimo to robi to coraz więcej osób, którym w duszy gra poezja. Nawet i ja się przełamałam… Ale dziś chciałam Wam zapoznać z poezją Klaudii Chrapko, blogerki z Sanoka. Klaudia wydała niedawno debiutancki tomik poezji pt. „Czerwone szpilki. Marzenia impresjonistki”, którym mnie obdarowała. To bardzo miły prezent, a że – jak niektórzy – lubię poezję, przyjęłam go z wdzięcznością. Teraz pytanie, czy będę umiała o nim napisać…

Recenzowanie i omawianie poezji to bardzo trudna sprawa. Nie uwierzycie, iloma pytaniami zostałam zasypana na wręczeniu nagród w ogólnopolskim konkursie poetyckim im. Stanisławy Kopiec, który wygrałam. Pytano mnie, dlaczego piszę wiersze, co chcę przez to powiedzieć; pytano mnie nawet o konkretnych bohaterów mojego wiersza „Niebieska kolejka”. Nie wiem, czy udzieliłam choć jednej sensownej i satysfakcjonującej odpowiedzi… Ja po prostu okazyjnie układam wiersze, bo tak czuję. Zapewne tak samo ma Klaudia Chrapko, z tą różnicą, że Klaudia uprawia poezję regularnie i z wprawą już i widać tego efekty. Debiutancki tomik wierszy z piękną okładką.

Kim jest Klaudia Chrapko?

Klaudia Chrapko pochodzi z Sanoka. Prowadzi blog Ars poema, totalnie niekomercyjny, nienachalny, niszowy. Blog poświęcony głównie jej własnej twórczości, ale nie tylko – zerknijcie, to się przekonacie. Dla mnie to blog, który troszkę „trąci myszką”, jakby był z innej epoki (Klaudia na dodatek opatruje go sentymentalnymi, romantycznymi zdjęciami), ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Polubiłam Klaudię i jej blog już kilka miesięcy temu, a nić sympatii jest tym mocniejsza, że dzieli nas jakieś 50 km w realu.

debiut literacki
Wiersze i impresje

Klaudia urodziła się w 1989 roku; studiowała prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz poezji interesuje się także malarstwem i rysunkiem, których tajniki zgłębia na warsztatach terapii zajęciowej w Sanoku. Pochodzi też z rodziny artystów. Jej dziadek, Leon Chrapko to znany artysta-malarz i literat, tworzący w Bieszczadach. Jemu poświęciła zamieszczony w tomiku wiersz pt. „Huśtawka”.

Klaudia uprawia poezję od 10. roku życia. Jest romantyczką, uwielbia muzykę klasyczną, przyrodę i dobrą książkę. Zamiast angielskiego, uczyła się łaciny. Jej pseudonim artystyczny to „Procella”, czyli burza – co oddaje wielość emocji związanych z pisaniem jak i jej typ charakteru.

– Pierwszy wiersz powstał w lipcową noc, gdy chciałam opisać osoby z mojej rodziny. Na początku rymowałam, ale uświadomiono mi, że to jest błąd. Dużo czasu spędzam na czytaniu innych poetów. Teraz piszę wiersze białe. Poezja jest moją pasją i każda chwila to skupianie się na szukaniu inspiracji, obserwowanie otoczenia. Ważny jest też czytelnik; emocja, która czasem jest tak silna, że muszę ją zatrzymać w wersach niczym fotografię. Niemal wszystko. co robię podporządkowuję poezji. Piszę na wszystkim, na czym się da, bo każda myśl jest ważna. Najpierw powstaje szkic wiersza, do którego wielokrotnie wracam – mówi Klaudia.

debiut, wiersze, Sanok
Moje dzieci czytają poezję;-)

Jak oceniam twórczość Klaudii Chrapko?

Debiutancki tomi składa się z czterech minirozdziałów: Dzieciństwo, Marzenia, Impresja i Rzeczywistość. Klaudia każdy wiersz podpisuje dokładną datą lub miesiącem, w jakim powstał. Wszystkie wiersze to wiersze białe, składające się z minimalnej ilości słów; „nieprzegadane” – ich sens odczytujemy między wersami lub z metafor, którymi młoda poetka sypie jak z rękawa.

Zwróciłam uwagę na malarskość tych wierszy. Klaudia operuje kolorem, a czerwień zdecydowanie wysuwa się na plan pierwszy. Czerwone szpilki pojawiają się kilkakrotnie – ja odczytuję je jako symbol kobiecości, pewności siebie; wreszcie  świadomości własnego ja, także jako twórcy. Wynotuję jeszcze kilka innych barw, które tworzą klimat tej poezji: miodowy, złoto, zieleń, złota pomarańcza, biszkoptowy, fiolet, biel.

Sentymentalna, romantyczna, ulotna, delikatna, bardzo emocjonalna, ale też intelektualna – tak nazwałabym poezję Klaudii Chrapko. Chodzi mi też po głowie, określenie „slow” tak modne w dzisiejszych czasach. Ale rzeczywiście, jest coś takiego w wierszach z „Czerwonych szpilek”. Rozstania, wchodzenie w dorosłość, małe i większe dramaty są owszem obecne, ale nie burzą klimatu tomiku, jak zbudowała poetka.

Obrazy Leona Chrapko

Wiersze Klaudii zostały zilustrowane reprodukcjami obrazów jej dziadka, Leona Chrapko. Te wymowne impresje idealnie komponują się z poezją. Tomik zyskał dzięki nim większego smaku i stanowi naprawdę ładną i zgrabną całość.

Aby bliżej poznać poezję Klaudii, poczytajcie jej blog. Klaudia przenosi swoje wiersze także na kanał Youtube, gdzie możecie posłuchać poezji w jej wykonaniu. Podsyłam Wam link do wiersza pt. „Miłość to tylko czerwień” oraz do „Księżycowej impresji”

Czytajcie poezję.
Ja też za rzadko to robię….

You may also like...